Tekst wygłoszony w dniu 05.03.2014 podczas pikiety przeciwko ponownemu postawieniu Pomnika Braterstwa Broni, potocznie nazywanego Pomnikiem czterech Śpiących w Warszawie:
Historia ma to do siebie, że niestety lubi się powtarzać. Oznacza to, że Nasza wolność i niepodległość nie są dane nam raz na zawsze a zakusy na naszą suwerenność były, są i będą.
Obecnie Rosja próbuje podporządkować sobie kraje Europy Środkowo Wschodniej. Po uzależnieniu gospodarczym przyszedł czas na przesuwanie granic. Nie mamy się co łudzić, że Państwa Europy Zachodniej nam pomogą. Wystarczy spojrzeć do podręczników historii. W 1939 r. agresorzy dzielili między siebie Polskę i Europę Wschodnią a tzw. wolny świat się temu przyglądał. Alianci Zachodni ograniczali się wówczas do demonstracji siły, mało tego wstrzymywali mobilizację polskiej armii oraz proponowali Polakom dogadywanie się ze Stalinem. Chcieli mieć święty spokój. Nie chcieli umierać za Gdańsk.
Za Gdańsk nie chcieli umierać również później. W Jałcie w 1945 roku oddano Polskę w ręce Stalina, który budował imperium sowieckie.
Dzisiejszy imperializm rosyjski jest następcą imperializmu sowieckiego, który de facto odpowiada za II wojnę światową. Technika poszła do przodu, ale metody budowania imperium pozostały bez zmian.
Bezczelne kłamstwa i brutalna siła służą właśnie temu celowi.
Po ostatnim pobycie armii rosyjskiej pozostał nam Pomnik Polsko Radzieckiego Braterstwa Broni. Na Pomniku był napis w języku polskim i rosyjskim:
„Chwała bohaterom Armii Radzieckiej, towarzyszom broni, którzy oddali swe życie za wolność i niepodległość narodu polskiego, Pomnik ten wznieśli mieszkańcy Warszawy 1945 r.”
Ktoś powie, że ten napis to nic złego. Ja się jednak pytam:
czy bohaterowie tej armii zasługują na chwałę bo 17 września 1939 roku zadali cios nożem w plecy broniącej się przed Hitlerem Polsce?
A może zasługują na chwałę bo dzięki nim w Katyniu strzelano polskim oficerom w potylice?
A może dlatego zasługują na wdzięczność Polaków bo dzięki nim przez 45 lat funkcjonował w Polsce komunizm?
Polska w 1939 roku miała dwóch wrogów hitlerowskie Niemcy i komunistyczny Związek Sowiecki i żadnemu z tych wrogów pomniki chwały się w Polsce nie należą.
Tymczasem są ludzie, którzy mają zamiar odbudować Pomnik Polsko – Radzieckiego Braterstwa Broni. Mimo listów ze strony kombatantów AK I NSZ, wniosków organizacji pozarządowych, mimo stanowiska Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, a także Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego fundamenty tego pomnika zostały już wylane a figury zostały już odrestaurowane.
Sam pomysł odbudowy tego pomnika jest tak poniżający, że aż muszę zadać kolejne pytania:
Czy po odbudowaniu tego monumentu na placu Wileńskim władze Warszawy zaproszą na jego powtórne odsłonięcie obecne władze Rosji. Czy może na odsłonięcie pomnika wyznaczona zostanie przypadkiem data 17 września? Czy w miejscu, w którym stoję będzie stał Władimir Putin, a z mikrofonu do zebranych będzie przemawiał Siergiej Ławrow, chwalący władze Warszawy za godne uczczenie armii radzieckiej?
Myślicie może Państwo, że tak nie będzie. To proszę posłuchać tego. Nie tak dawno w Pieniężnie na Warmii i Mazurach tamtejsza Rada Gminy uchwaliła rozebranie Pomnika sowieckiego generała, który odpowiedzialny był za podstępne aresztowanie dowódców i oficerów AK w lipcu 1944 r. Tymczasem rosyjskie władze obwodu kaliningradzkiego, nie pytając o zdanie Polaków, nie pytając o zdanie miejscowych władz przysłały robotników, którzy przy bierności policji odnowili pomnik. A niedługo mają się przed pomnikiem odbyć uroczystości przygotowane przez władze rosyjskie. W tym kontekście pozostaje pytanie, kto rządzi w Polsce.
Czy my Polacy nie mamy własnych bohaterów, aby ich sławić na pomnikach? Czy odpowiednio uczczone zostały ofiary Rzezi Pragi z 1794 r., czy odpowiednio uczczono Rotmistrza Pileckiego, czy odpowiednio uczczono pomordowanych przez NKWD i Urząd Bezpieczeństwa?
Dzisiaj zebraliśmy się po to, aby zamanifestować nasz sprzeciw wobec odradzania się imperium zła, imperium, które chce mieć wpływ na to co się dzieje nad Wisłą. I temu mówimy stanowcze Nie, bo na polskiej ziemi powinni decydować Polacy, a nie namiestnicy Kremla.