12.09.2013 w siedzibie SW w Warszawie .Legendarny przywódca SW Kornel Morawiecki wręczył Krzyż Solidarności Walczącej ks. Stanisławowi Małkowskiemu .W dalszej części spotkania . Uczestnicy uroczystości , rozmawiali o historii i problemach dnia codziennego .
Tag Archives: Kornel Morawiecki
Dzień Solidarności i Wolności – Poznań 31.08.2013
Dzień Solidarności i Wolności – obchody 33. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych i 30. rocznicy powstania Solidarności Walczącej w Poznaniu.
Realizacja: Dignum Studio & Generations
www.dignumstudio.pl
info@dignumstudio.pl
Morawiecki kpi z oferty senatorów
Legendarnego przywódcę „Solidarności Walczącej” oburzają pomysły Senatu dla opozycjonistów.
– To kpina. Politycy spóźnieni o 24 lata przygotowują ustawę, która ma prawo oburzać dawnych antykomunistycznych opozycjonistów – mówi „Rz” Kornel Morawiecki, były lider „Solidarności Walczącej”, najbardziej bodaj bojowej podziemnej organizacji antykomunistycznej działającej w Polsce po wprowadzeniu stanu wojennego. SW od początku swego istnienia zakłada pełne odzyskanie przez Polskę niepodległości i upadek komunizmu, nie zgadzała się też z paktowaniem z komunistami przy Okrągłym Stole.
Inicjatywa Senatu ma dać materialne zadośćuczynienie czynnym przeciwnikom reżimu PRL, ale projekt senatorów przewiduje wsparcie tylko tym, których dochody są nie większe niż 800 zł na miesiąc. – Pomoc mają dostawać za pośrednictwem socjalu, jeśli się tam po nią zgłoszą i poproszą – oburza się Morawiecki.
Niepokoi go też wysokość przewidywanej przez państwo pomocy dla dawnych opozycjonistów – 25 mln zł rocznie.
Zwłaszcza gdy porówna się ją z sumą, jaką budżet przeznacza rocznie na emerytury wypłacane byłym esbekom – według jego wyliczeń 1,2 mld zł. I to po obniżce świadczeń, które pobierali przez 20 lat. – Państwo dotknięte rynkowym kryzysem wypłaca 48 razy więcej obrońcom komuny, niż zamierza płacić tym, którzy ją zwalczali – irytuje się Kornel Morawiecki.
Otwarte pozostaje pytanie – jak wiele osób będzie uprawnionych do skorzystania z wypłat. Projekt senacki, który przewiduje zasiłki specjalne w wysokości najniższej emerytury (ok. 830 zł), mówi o mniej więcej 2 tysiącach osób, choć ostatnie badania CBOS przygotowane na potrzeby wyliczenia kosztów finansowych planowanej ustawy wskazują, że może ich być jednak znacznie więcej. Ile?
– Na początku sierpnia spotkamy się z autorami badania i przyjrzymy się tym wyliczeniom, dopiero wówczas będziemy mogli oszacować dokładniejszą liczbę – tłumaczy Jan Wyrowiński (PO), wicemarszałek Senatu, koordynator prac nad ustawą.
Oprócz kryterium dochodowego przewidywany jest też inny równoważny warunek otrzymania pomocy. Jest nim uzyskanie z Urzędu ds. Kombatantów statusu weterana opozycji. W grupie uprawnionych byliby na pewno internowani w stanie wojennym, więzieni w czasach PRL lub co najmniej kilkakrotnie aresztowani, czy też tacy, którzy uniknęli represji, ale z całą pewnością przyczyniali się do uzyskania przez Polskę wolności. W tym ostatnim wypadku ważne byłyby zeznania świadków historii, zwłaszcza zasłużonych i znanych osób dawnej opozycji.
Z opinią Kornela Morawieckiego zgadza się inny zasłużony działacz, internowany w stanie wojennym, Andrzej Rozpłochowski, jeden ze współtwórców śląskiej pierwszej „Solidarności”. – Propozycja senatorów to dyshonor dla dawnych działaczy, którzy nie zasłużyli sobie na takie potraktowanie – mówi.
Sam jest współautorem innego projektu ustawy, która nie zakłada kryterium dochodowego, a jedynie bierze pod uwagę dawne zasługi w walce z komunizmem.
W myśl tego projektu opozycjoniści, którzy udowodnią swoją postawę w walce o niepodległość, mieliby otrzymywać dożywotnio 1,8 tys. zł netto miesięcznie, obejmowałaby ich bezpłatna opieka zdrowotna oraz uzyskaliby odszkodowanie w wysokości 20 tys. zł za każdy miesiąc uwięzienia. – Jeśli już jednak otrzymali jakieś zadośćuczynienie od państwa za swoją przeszłość, byłoby ono odjęte od naliczonej wypłaty – tłumaczy.
Projekt ten został już złożony we wszystkich klubach parlamentarnych, rozpoczęła się też akcja zbierania podpisów o jego poparcie.
Źródło: http://www.rp.pl/artykul/16,1030959-Kornel-Morawiecki-kpi-z-oferty-senatorow-dla-opozycjonistow.html
Zdjęcie: Magda Starowieyska(Fotorzepa)
Komentarz Tygodnia Kornela Morawieckiego
Projekt przewiduje wsparcie jedynie dla tych, których dochody są nie większe niż 800 zł na miesiąc. Pomoc mają dostawać za pośrednictwem socjalu. Jeśli się tam zgłoszą i poproszą.
Tak senatorzy III RP honorują tych, którym zawdzięczają swe godności.
Roczny planowany koszt projektu to całe 25 mln zł. Na dofinansowanie koncertu Madonny na Stadionie Narodowym wyłożyliśmy z kasy społecznej 6 mln zł. III RP wycenia działalność ludzi, którym zawdzięcza swe istnienie, cztery razy wyżej od występu celebrytki.
Politycy lubią się powoływać na rynek. Mamy tu więc rynkową wycenę polskiej wolności.
Tymczasem na emerytury dla byłych esbeków wypłacamy rocznie ok. 1200 mln zł. I to po obniżce świadczeń, które pobierali przez 20 lat. Państwo dotknięte rynkowym kryzysem wypłaca 48 razy więcej (25 x 48 = 1200) obrońcom komuny niż zamierza płacić tym, którzy ją zwalczali.
Pociągnijmy dalej ten prosty rachunek. Za 25 mln zł zwycięska, pookrągłostołowa Polska każdemu z działających dla niej, ryzykującemu karierę zawodową, szczęście rodzinne, narażającemu się na więzienie i represje, każdemu takiemu „wariatowi”, który przecież na nic nie liczył, może dodać 40 zł miesięcznie.
Po 25 latach. Dwie flaszki. Na zdrowie.
Komentarz Tygodnia
Słuszna decyzja
1628 emerytów Służby Bezpieczeństwa wystąpiło do Trybunału w Strasburgu ze skargą przeciwko Polsce. Skarżyli się z powodu obniżenia przez Sejm RP w 2009 roku ich świadczeń emerytalnych.
Łamali prawa obywatelskie
Trybunał odmówił rozpatrzenia pozwu. Orzekł, że praca, którą wykonywali – wzorowana na sowieckim KGB – łamała prawa obywatelskie. A przestępcy nie podlegają ochronie europejskich sądów. Tym bardziej że decyzja krajowego parlamentu nie pozbawia ich środków do życia.
Ustawowa obniżka dotknęła ok. 40 tys. funkcjonariuszy (którzy prawa do emerytury nabywali po 15 latach pracy). Obniżono im świadczenie ze średniego poziomu 2735 złotych do poziomu 2350 złotych. Średnio o niecałe 400 złotych.
Wymóg sprawiedliwości
Stowarzyszenie „Solidarność Walcząca” apeluje do posłów o dalszą redukcję uprzywilejowanych świadczeń, pobieranych niesłusznie przez 24 lata. Z naszych podatków rok w rok byłym esbekom wypłacamy ok. 1,2 miliarda złotych. Gdyby zmniejszyć im emerytury o 1 tysiąc złotych (do poziomu zbliżonego do aktualnej płacy minimalnej) kasa państwa zaoszczędziłaby ok. 500 milionów złotych.
Elementarna sprawiedliwość wymaga, by te pieniądze przeznaczyć na wsparcie dla tych, którzy w stanie wojennym i latach 80. sprzeciwiali się reżimowi i byli ścigani przez służby specjalne PRL. Konspiratorów nie było więcej niż 50 tysięcy. Każdy z nich mógłby dostać z tej puli comiesięczny dodatek 800 złotych do renty lub emerytury.
Ci ludzie nie narażali swych karier i bytu swoich rodzin dla przyszłych materialnych korzyści. Ale potrzebny jest gest, że Polska nie zapomina o tych, którym zawdzięcza wolność. Tym ludziom, często skrzywdzonym tak przed, jak i po przemianach 1989-90, takie wsparcie od państwa, czyli od nas wszystkich, po prostu się należy.
Kornel Morawiecki
Obława na Zygmunta Miernika
i milionom Polaków.
Być może sędzia wydała wyrok zgodny z sumieniem. Może rzeczywiście gen. Kiszczak, 88-letni starzec nie jest zdolny stanąć przed sądem. Co jednak robili przez prawie ćwierć wieku koledzy i przełożeni pani sędziny w najwyższych trybunałach? Co robili najwyżsi politycy?
Co publikowały główne media?
Tasiemcowe procesy, odwlekanie orzeczeń, skandaliczne wyroki – to była kpina z prawa i sprawiedliwości. Zygmunt Miernik swym gestem to właśnie chciał nam wszystkim uświadomić. Traktujmy go jako spóźnionego nauczyciela, nie jako przestępcę.
Wystąpienie Adama Słomki po incydencie z tortem -film
http://www.radiownet.pl/#/publikacje/sedzia-obrzucona-tortem-podczas-rozprawy-kiszczaka